Papieros trzymany między dwoma palcami prawej ręki nie dawał nic pożytecznego. Nic, a nic. A jednak paliła, dlaczego? Nikt tego nie wie. Może chciała żeby po prostu przyszedł do niej i powiedział 'rzuć to, skarbie'
`znów myślę o Nim, piję piwo, palę papierosy`..
To Ty powinieneś być moim lekartwem na zdenerwowanie a nie wódka i papieros..
Zapal papierosa i puść całe życie z dymem
Zabij wszystkie myśli, a potem załóż na szyję pętlę
Weź ostatni haust, by poczuć, że jeszcze żyjesz
Wszystko w garści trzymają twoje zimne ręcę
W powietrzu dookoła czuć jeszcze nikotynę
Zabij wszystkie myśli, a potem załóż na szyję pętlę
Weź ostatni haust, by poczuć, że jeszcze żyjesz
Wszystko w garści trzymają twoje zimne ręcę
W powietrzu dookoła czuć jeszcze nikotynę
zasłonięte rolety , zapach nikotynowego dymu w powietrzu
tak się robi , gdy się za kimś tęskni
kolejna noc , papieros , płynie prąd w membranę
i płyną chwile , niby inne a takie same
Może czasem się wydaje, że to będzie takie proste
Że ty i życie już będziecie kwita
Że twój oddech będzie tym spalonym mostem
Chcesz żegnać się, a to jest pora by się witać
Że ty i życie już będziecie kwita
Że twój oddech będzie tym spalonym mostem
Chcesz żegnać się, a to jest pora by się witać
wyjdę . wyjdę dziś w deszczu , zapalę papierosa .
siądę na najdalszym krawężniku od miejsca , które znam .
będę myśleć . tak długo , aż zapomnę . aż dym wypruje mi płuc
W powietrzu dookoła czuć jeszcze nikotynę
Bo papierosa trzymają twoje ciepłe ręcę
Zaciągasz się powietrzem, by poczuć, że wciąż żyjesz
I nigdy na myśl ci nie przyszło, by założyć pętlę
Gasisz papierosa i ta myśl ucieka z dymem
Bo papierosa trzymają twoje ciepłe ręcę
Zaciągasz się powietrzem, by poczuć, że wciąż żyjesz
I nigdy na myśl ci nie przyszło, by założyć pętlę
Gasisz papierosa i ta myśl ucieka z dymem
zapalam papierosa i zatrzymuje oddech ,
właśnie wtedy , dochodzi do mnie , że tak naprawdę nie mam nic
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz